Niebieskie beczki z palmami przy gdańskiej marinie. Dobry pomysł?

0
1000

Gdański Zarząd Dróg i Zieleni posadził palmy w beczkach na Szafarni. Miało być ładnie, jednak wyszło dość… kontrowersyjnie. Mieszkańcy nie są zachwyceni. 


Zdjęcie: Radio Gdańsk / Jacek Klejment

W ścisłym centrum Gdańska doczekaliśmy się egzotycznej roślinności. W niebieskich beczkach ustawionych na ul. Szafarnia, tuż przy marinie na Motławie pojawiły się palmy.

Na taki szalony i dość niezrozumiały pomysł wpadł Gdański Zarząd Dróg i Zieleni. Posadzili palmy w niebieskich beczkach na Szafarni. Wraz z palmami postawiono też elementy małej architektury – ławki, kosze, kwietniki.

Wszystkie te egzotyczne elementy pojawiły się, aby – jak tłumaczą urzędnicy – wyrugować stąd samochody, które szpecą okolicę i utrudniają swobodne poruszanie się pieszym.

Uznaliśmy, że miejsce z takim widokiem i nasłonecznieniem nie może dłużej marnować się jako dziki parking. W tym sezonie pilotażowo zmodyfikowaliśmy organizację ruchu na fragmencie ul. Szafarnia, co ma na celu uspokojenie ruchu i utworzenie przestrzeni rekreacyjnej – poinformowała miejska jednostka na facebooku.


Zdjęcie: Radio Gdańsk / Jacek Klejment

„Zastosowaliśmy beczki, jako tymczasowe i niedrogie rozwiązanie, nawiązujące do portowej historii ulicy. By nieco zmiękczyć ich industrialno-składowy charakter, zaangażowaliśmy uznanych muralistów związanych z WL4 (Looney i Waras), którzy właśnie rozpoczęli nakładanie deseni kojarzących się, a jakże, z naszą działalnością.

W beczkach posadziliśmy palmy gatunku Szorstkowiec Fortunego, które wyróżniają się odpornością na mrozy i powinny dobrze radzić sobie w naszym klimacie. W niektórych beczkach-donicach pojawią się także kwiaty. Jako, że działania na ul. Szafarni mają charakter prototypowy, będziemy obserwować funkcjonowanie tej przestrzeni oraz reakcje na zastosowane formy. Nie wykluczamy dodawania kolejnych elementów lub zmiany w aranżacji.

Mamy nadzieję, że nieco mniej formalne podejście do tej przestrzeni przypadnie do gustu mieszkańcom i turystom. Bez obaw, standardowo nadal będziemy preferować na gdańskich ulicach roślinność rodzimą, podkreślającą nasze lokalne cechy krajobrazu”- tłumaczy pomysł GZDiZ.

PRZECZYTAJ TAKŻE: GDAŃSK ZAINWESTOWAŁ W NOWE TOALETY PRZY PLAŻACH – f7gdansk.pl

„Lekko szalona”- jak przyznaje sam urząd – inicjatywa wywołała już krytykę mieszkańców. Na oficjalnym profilu GZDIZ posypało się wiele negatywnych komentarzy:

  • „Pasuje jak wół do karety. Estetyczny dramat”- napisał pan Mateusz.
  • „Rozwiązanie może i praktyczne, ale forma jest nieelegancka i kompletnie nie pasuje do otoczenia” – napisał kolejny internauta.
  • „Jaja sobie robi GZDiZ i to za publiczne pieniądze!’ – napisał pan Mariusz.
  • „Matko! Co za tandeta” – napisała pani Aleksandra.
  • „Powinniście się zastanowić nad zmianą pracy. Kompletnie nie czujecie miasta, a zwłaszcza historycznych jego miejsc. Tandeta pogania jarmarczność” – skomentowała Gdańska Strefa Prestiżu.

Jednak są i tacy, którym pomysł z beczkami się spodobał:

  • „Mega pomysł z tymi beczkami!” – napisała pani Beata.
  • „Wow! normalnie jak na Miami Beach” – napisała internautka

Ponieważ niebieskie, stalowe beczki wywołały niemałe poruszenie i posypało się więcej negatywnych opinii, urzędnicy postanowili, że beczki zyskają ornamenty: kwiatowe i nawiązujące do mozaiki.


Zdjęcie: Gdański Zarząd Dróg i Zieleni

A Tobie podobają się nowe, niebieskie beczki?